HomeBiuroBiuro jako drugi dom

Biuro jako drugi dom

Biuro jako drugi dom

Biuro jako drugi dom

Wielu z nas narzeka, że praca stanowi toksyczne środowisko. A co z osobami, które postrzegają biuro jak drugi dom? Czy to zdrowe? Czy praca może być nazbyt komfortowa?

 

Biuro jako drugi dom – to wbrew pozorom bardzo częste

Współczesny świat pracy stawia przed nami wiele wyzwań, a jednym z nich jest coraz większa liczba godzin spędzanych w biurze. Często, nasze życie zawodowe wymaga od nas poświęcenia znacznej części dnia w środowisku biurowym. Niektórych to męczy i wypala, innym sprawia przyjemność. Czy jednak biuro może być aż tak przyjazne, że staje się drugim domem? Dążenia pracodawców do stworzenia maksymalnie przyjaznego środowiska pracy są oczywiście jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem. Czy można jednak lubić swoją firmę aż za bardzo?

 

Biuro jako drugi dom – czynniki sprzyjające

Chociaż praca w większości przypadków kojarzy się ze zmęczeniem i niezbyt przyjemnymi obowiązkami, dla wielu osób stanowi pewnego rodzaju ucieczkę. Biuro staje się azylem, w którym zanurzamy się w zleconych czynnościach, zajmując umysł. Dzięki temu mamy mniej czasu na rozmyślanie i chwilowo zapominamy o problemach. Podczas pobytu w biurze jesteśmy też w stanie odciąć się od problemów osobistych. Dla niektórych praca stanowi jedyną odskocznię od pustego (lub przeciwnie – nazbyt przepełnionego) domu.

Istnieją dodatkowo miejsca, gdzie atmosfera wśród pracowników i kierownictwa jest zdrowa i koleżeńska, a zarząd dba o dobre samopoczucie kadr. Taka praca może działać niemal terapeutycznie. Wówczas nadgodziny nie są przyjmowane z niechęcią, a wstawanie i przygotowania do zmiany nie przychodzą trudno. Jednakże z pracą – jak właściwie ze wszystkim – można przesadzić.

 

Czym to grozi?

Jeśli praca stała się dla nas jak drugi dom z powodu długich godzin, które w niej spędzamy, powinna nam się już zaświecić czerwona lampka. Tym bardziej, jeśli kojarzy nam się z większym komfortem niż własne miejsce zamieszkania. Wówczas należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy możemy wprowadzić w życiu jakieś zmiany, które pozwolą czuć się w domu bardziej komfortowo? Jeśli jednak mamy w tej kwestii związane ręce, warto podjąć pewne środki ostrożności, by uchronić się przed pracoholizmem. To uzależnienie niebezpieczne jak każde inne, które niszczy zdrowie psychiczne, relacje z ludźmi i wycieńcza organizm. Dodatkowo, opieranie większości swojego życia, socjalizacji i źródeł satysfakcji o pracę, zbytnio nas od niej uzależnia. Co zrobimy w momencie redukcji etatów? Zbyt wiele ważnych aspektów życia może wówczas legnąć w gruzach.

 

Biuro jako drugi dom – jak znaleźć balans?

Dlatego właśnie tak ważne jest, aby znaleźć równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Jak to robić?

Znajdź źródło

Po pierwsze, należy zająć się łagodzeniem problemów, przed którymi uciekamy w pracę. Przebywanie w biurze niczego nie załatwi, a może jedynie pogłębić nasze trudności. Należy się z nimi zmierzyć najszybciej jak to możliwe.

Zdrowe granice

Po drugie, warto nauczyć się stawiać granice innym i samemu sobie. Przyjmowanie nadgodzin jest akceptowalne tylko na krótką metę. Jeśli stają się one codziennością, to nawet w najprzyjemniejszej pracy doprowadzą do wycieńczenia i wypalenia. Ustalmy pewien zdrowy limit, którego bez względu na okoliczności nie przekroczymy.

Dodatkowe zajęcia

Po trzecie, znajdźmy sposób na rozładowanie negatywnych emocji i zapewnienie sobie satysfakcji. Oczywiście taki, który nie będzie związany z pracą. Może warto poszukać ciekawego hobby lub sprawiającego nam przyjemność sportu? Tego rodzaju aktywności pozwalają również częściowo odcinać się od codziennych problemów, jednak nie grożą pracoholizmem.

Nie ograniczaj się

Po czwarte, starajmy się utrzymywać relacje z innymi ludźmi niż tylko z tymi, których spotykamy w pracy. Wiele osób ogranicza kontakty socjalne do tych pracowniczych. W efekcie gnają do pracy, by spotkać się ze swoimi „przyjaciółmi”. Zdrowo jest dywersyfikować swoje kontakty, by socjalizacja nie kojarzyła nam się z obowiązkami biurowymi. Wówczas nie zwiążemy się zbytnio emocjonalnie ze swoją firmą.

Zdrowy umysł

Po piąte, zadbajmy o swoje zdrowie psychiczne. Może uciekamy w pracę, ponieważ przerosły nas inne trudności? Jeśli jedyną drogą była ucieczka, to prawdopodobnie sami nie dajemy już rady sobie pomóc. Możliwe, iż wyjściem będzie profesjonalna porada terapeuty. Wskaże on odpowiednie techniki radzenia sobie ze stresem oraz przepracowywania nękających nas problemów.

 

Szukając optimum

Podsumowując, biuro może rzeczywiście stać się drugim domem dla wielu osób. Przyjazna atmosfera, wsparcie kolegów z pracy i możliwość rozwoju osobistego i zawodowego sprawiają, że miejsce pracy może być miejscem, w którym czujemy się komfortowo i spełnieni. Jednak równocześnie warto pamiętać o zachowaniu równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Praca nie może też stanowić odpowiedzi na wszystkie nasze problemy i dominować naszego czasu oraz myśli.

Komentarze

Zostaw komentarz

pl_PLPolish