Dlaczego lubimy informacyjny fast food?
FELIETON
W internecie rządzi klikalność. To ona przynosi zyski ze sprzedaży reklam, zapewnia lepsze pozycjonowanie. Często osiągana jest w ambiwalentny etycznie sposób. Dlaczego łatwiej zyskać popularność w mediach dzięki sensacji i kłamstwom? Dlaczego lubimy informacyjny fast food, a wiedza nie jest w cenie?
Z naszego doświadczenia wynika, że wiedzę bardzo trudno sprzedać w mediach społecznościowych. Jedynie specjalistyczne biznesy mogą zarabiać na swoim doświadczeniu, jednak one funkcjonują zwykle w relacjach B2B. Aby wypromować się na zasadzie rozpowszechniania wartościowych artykułów indywidualnym czytelnikom, trzeba zwykle wydać sporo pieniędzy na promocję. A to mija się z celem zarabiania pieniędzy dzięki prawdziwej popularności i udostępnianiu treści przez czytelników.
Dlaczego lubimy informacyjny fast food?
Pytanie o to, dlaczego sensacja i plotkarskie artykuły najlepiej się sprzedają można porównać do pytania „dlaczego tak lubimy fast foody”? Dobrze wiemy, że tego typu żywność ma bardzo niską wartość odżywczą, często sprzyja otyłości, miażdżycy, chorobom serca. A jednak ciągle do niej wracamy. To dlatego, że jest łatwo i szybko dostępna. Nie trzeba poświęcać wiele czasu na zdobycie takiego posiłku a i koszty nie zwalają zwykle z nóg. Zdrowa sałatka wymaga pójścia na niezbyt tanie zakupy oraz włożenia wysiłku w przyrządzenie. A jako że nie zawiera „pustych kalorii” ani cukru, nie daje narkotycznego doładowania dopaminy.
Podobnie sprawa wygląda w związku z treściami, jakie na co dzień „konsumujemy”. Bardziej zachęca nam wszystko, co łatwiej i szybciej dostępne. Zatem przeczytanie kilkudziesięciu linijek tekstu kusi o wiele mniej niż rzucenie okiem na parę zdań pod ciekawym zdjęciem. Dlatego właśnie taką popularnością cieszą się platformy społecznościowe takie jak Instagram czy TikTok – operują głównie obrazem. W podobny sposób działają serwisy plotkarskie. Główną atrakcją na ich łamach są elektryzujące zdjęcia wykonane przez paparazzich, a tekst zredukowano do telegraficznego wyjaśnienia nowej pogłoski.
Żyjemy szybko, a więc wiedzę chcemy zdobywać jeszcze szybciej. Jeśli wymaga ona jednak więcej czasu niż przysłowiowe 5 minut (w rzeczywistości czas skupienia naszej uwagi jest obecnie o wiele krótszy), uciekamy się do łatwiejszych treści. Zaspokajamy naturalną chęć poznawania świata ciekawostkami z życia gwiazd. Triumfy święcą też grafiki z tekstem (maksymalnie kilkanaście słów) opisującym newsy ze świata lub ciekawostki. Zadowalamy się tym szybkim zastrzykiem informacji, nie próbując nawet szukać źródeł i dociekać ich prawdziwości.
Dlaczego lubimy informacyjny fast food? – Smutne realia
Wspomniany już pośpiech bardzo spłycił zasób wiedzy przeciętnego człowieka. To bardzo smutny wniosek, biorąc pod uwagę łatwość dostępu do wszelkich źródeł. Może to kolejna przyczyna – coś, co jest na wyciągnięcie ręki, zwykle bywa niedoceniane, brane za pewnik. Naszą chęć poszukiwania wartościowych artykułów mogły także „przytępić” clickbaitowe tytuły stanowiące obecnie zmorę całego internetu. Firmy prześcigają się w tworzeniu atrakcyjnych nagłówków, choć nie mają one nic albo prawie nic wspólnego z właściwym tematem publikacji. Użytkownik, który kilkakrotnie da się nabrać na tego typu zachętę, rezygnuje z przeglądania większości stron, a do nowych portali podchodzi z rezerwą.
Potrzeba zmian, potrzeba wiedzy
Przedstawiona sytuacja wymaga koniecznej zmiany. Społeczeństwo nie może się rozwijać, jednocześnie unikając nauki. A nauka nie przychodzi zawsze łatwo i szybko. Właśnie dlatego powstał portal GoldenOwls – by promować wartościową wiedzę poprzez podawanie jej w przystępnej i ciekawej formie. Warto przyczynić się do większej popularność tego typu stron w internecie, choćby poprzez udostępnienia. W dzisiejszych czasach to także pewien wkład w lepszą edukację społeczeństwa, którego uwagę pochłonęły portale plotkarskie.
A co Państwo myślicie o współczesnym podejściu do wiedzy? Zachęcamy do wyrażania swoich opinii na ten temat w sekcji komentarzy poniżej.