HomeLifestyleMoflin – czym jest nowy zabawkowy hit?

Moflin – czym jest nowy zabawkowy hit?

Moflin – czym jest nowy zabawkowy hit?

Moflin – czym jest nowy zabawkowy hit?

Jeszcze nie minęła moda na słynne Labubu, a już mamy na rynku kolejny trend zabawkowy. Konsumenci na rynkach wschodnich szaleją już na punkcie maskotki Moflin. To nowa generacja maskotek przypominająca popularne na początku wieku egzemplarze Furby. Moflin – czym jest nowy zabawkowy hit? Czy tego typu gadżety AI są bezpieczne dla dzieci i dorosłych?

 

Co to za zabawka i jak działa

Moflin to robot-pupil stworzony przez japońską firmę Casio, zaprojektowany z myślą o interakcji na poziomie emocjonalnym. To futrzana zabawka o miękkiej formie i zaawansowanej sztucznej inteligencji, która nawiązuje emocjonalną więź z opiekunem poprzez dotyk i głos. Jego unikalna osobowość rozwija się w zależności od interakcji, co sprawia, że każdy egzemplarz zachowuje się nieco inaczej. Nie posiada kończyn, ale potrafi poruszać głową w dwóch osiach, wibrować, imitować oddech ruchem i reagować mikroruchami. Jego obudowa pokryta jest miękkim futerkiem, dostępnym w kolorach złotego brązu lub srebrzystoszarego.

W środku kryje się zaawansowany zestaw czujników: dotykowe, mikrofon, żyroskop, czujniki światła i temperatury. Dzięki nim Moflin reaguje na głaskanie, przytulanie, głos i otoczenie. Słyszy i uczy się rozpoznawać właściciela, a jego reakcje takie jak dźwięki, ruchy i „nastrój” zmieniają się w zależności od interakcji.

Robot posiada baterie akumulatorowe, których czas pracy wynosi około 5 godzin. Wbudowana łączność Bluetooth umożliwia sparowanie ze specjalną aplikacją pozwalającą obserwować emocjonalny stan Moflina.

 

Gdzie można go kupić i za ile

Oficjalna cena Moflina to około 59400 jenów, czyli równowartość 1400-1450 zł. Do tego dochodzą dodatkowe opcje serwisowe, takie jak czyszczenie futerka, konserwacja czy odnowienie urządzenia.

Na zagranicznych platformach sprzedażowych, zwłaszcza eBay, ceny sięgają nawet ponad 600 dolarów, co daje kwotę przekraczającą 2600 zł. Warto też podkreślić, że dostępność jest ograniczona, a Casio boryka się z opóźnieniami w dostawach. Mimo to od premiery sprzedano już tysiące egzemplarzy. Skąd się bierze tak wielka popularność, choć cena nie zachęca?

 

Dlaczego Moflin zyskał popularność

Popularność Moflina wynika z kilku czynników:

  • realistyczne wrażenie „żywej zabawki” uzyskane dzięki miękkiemu futerku, subtelnym dźwiękom i mikroruchom
  • emocjonalna interakcja, która sprawia, że każdy egzemplarz buduje indywidualną więź z opiekunem
  • element nostalgii, przywołujący skojarzenia z dawnymi zabawkami w stylu Furby, ale wzbogacony o sztuczną inteligencję
  • odpowiednio dobrana grupa docelowa, głównie kobiety w wieku 30–40 lat poszukujące towarzystwa bez obowiązków związanych z opieką nad prawdziwym zwierzęciem

 

Jakie zagrożenia i ograniczenia niosą takie zabawki

Choć Moflin nie wymaga karmienia ani sprzątania, warto również zwrócić uwagę na pewne potencjalne minusy związane z jego użytkowaniem.

Po pierwsze, istnieje ryzyko, że zastąpienie realnych relacji emocjonalnych sztucznymi więziami może prowadzić do osłabienia kontaktów międzyludzkich. Zamiast budować głębsze więzi z innymi osobami, użytkownik może zadowolić się uproszczonymi reakcjami robota. To w dłuższej perspektywie może negatywnie wpływać na umiejętność tworzenia autentycznych relacji społecznych.

Kolejnym problemem jest stosunkowo wysoki koszt zakupu, który dodatkowo rośnie w przypadku korzystania z płatnych usług serwisowych czy aktualizacji oprogramowania. Trzeba również zaznaczyć ograniczoną funkcjonalność Moflina. Brak kończyn i realistycznych ruchów sprawia, że jest on jedynie namiastką prawdziwego zwierzęcia, niezdolną do pełnego odwzorowania zachowań.

Do tego dochodzi ryzyko przesadnej antropomorfizacji, czyli nadawania robotowi cech istoty żywej. Nadmierne przywiązanie do robota może prowadzić do mylnego postrzegania jego możliwości oraz budowania złudnych więzi emocjonalnych.

Ostatnią, ale istotną kwestią są wątpliwości dotyczące prywatności. Aplikacja służąca do monitorowania interakcji gromadzi dane użytkowników, a więc możemy mieć powody do troski o bezpieczeństwo i sposób ich wykorzystania.

 

Podsumowanie

Moflin to nowatorski robot-pupil, który dzięki miękkiemu futerku i inteligentnym reakcjom na dotyk i głos nawiązuje coś w rodzaju więzi z opiekunem. Jego urok tkwi w umiejętności imitowania emocji oraz indywidualizmie. Jednak warto pamiętać, że mimo sympatycznej powierzchowności, Moflin pozostaje tylko i wyłącznie zabawką, a więc posiada ograniczone funkcje. Rodzi również pytania o granice zastępowania realnych relacji uczuciem generowanym przez sztuczną inteligencję. Nie dopuśćmy do sytuacji, w której sztuczne gadżety będą naszą jedyną namiastką przyjaźni.

 

Źródła

 

 

Źródło obrazka: Casio

 

Komentarze

Zostaw komentarz

pl_PLPolish