Kim jest simp i dlaczego to określenie wywołuje tyle emocji w internecie? Choć początkowo był to tylko żartobliwy przydomek, z czasem nabrał negatywnego wydźwięku. Stał się elementem poważniejszej dyskusji o relacjach płci, samoocenie i oczekiwaniach społecznych. Simp – kto to jest? Skąd wzięło się to słowo, co dokładnie oznacza?

 

Simp – kto to jest? Co znaczy simp?

Słowo simp to slangowy termin, który zdobył popularność głównie za sprawą mediów społecznościowych, takich jak TikTok, Reddit czy Twitter. Oznacza osobę (najczęściej mężczyznę), która przesadnie zabiega o względy kobiety, często kosztem własnej godności, szacunku czy granic. Używane jest zwykle w sposób pogardliwy i ma na celu ośmieszenie kogoś, kto według komentujących „stara się za bardzo”. Określa również osobę dającą się łatwo wykorzystać obietnicą związku lub nawet zwykłego kontaktu ze swoim obiektem westchnień. Simp pozostaje ślepy na czyjeś wady, bezrefleksyjnie wielbi i stawia na piedestale nierzadko zupełnie obcą osobę.

 

Skąd się wzięło to określenie?

Określenie simp ma swoje korzenie w amerykańskim slangu lat 80., jako skrót od słowa simpleton (naiwniak), a także luźno powiązane z określeniem pimp (alfons). W późnych latach 90. i 2000. pojawiało się w tekstach hip-hopowych jako synonim osoby niemającej własnej wartości w relacjach romantycznych. Prawdziwy rozkwit popularności terminu nastąpił jednak około 2019 roku, kiedy memy i filmiki z udziałem tzw. simpów zaczęły viralowo rozchodzić się w internecie.

 

Simp na TikToku i YouTube – jak działa kultura internetowa?

Na TikToku, YouTube i forach takich jak 4chan czy Reddit, słowo simp szybko stało się częścią młodzieżowego żargonu. Internauci używają go, by skomentować czyjeś zachowanie jako zbyt uległe wobec kobiet, np. nadmierne komplementowanie, wydawanie pieniędzy czy bronienie influencerek, których nawet nie znają osobiście. Problemem jest jednak to, że często to określenie bywa nadużywane. Niekiedy bowiem każdy przejaw szacunku czy życzliwości wobec kobiet jest od razu nazywany „simpowaniem”.

 

Czy bycie simpem to coś złego?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Czasem rzeczywiście chodzi o osoby, które zatracają siebie dla iluzji relacji, co może być niezdrowe psychicznie i emocjonalnie. Jednak coraz częściej pojęcie simp staje się narzędziem do zawstydzania mężczyzn okazujących emocje lub traktujących kobiety z szacunkiem. To z kolei może prowadzić do toksycznych wzorców męskości i pogłębiać problemy z komunikacją w związkach. Wychwalanie wizerunku samca alfa, który nie okazuje emocji i w każdej sytuacji dominuje nad płcią przeciwną rodzi kolejne skrajności. 

 

Co mówi psychologia?

Psychologowie zauważają, że zjawisko simpowania może mieć swoje źródło w braku pewności siebie, niskiej samoocenie i potrzebie akceptacji. Osoby stygmatyzowane jako simp często po prostu szukają bliskości i próbują nawiązać relacje, jednak robią to w sposób, który łatwo może być odebrany jako desperacja. Publiczne wyśmiewanie takich postaw może prowadzić do jeszcze większego wycofania się z życia społecznego i pogłębienia izolacji. Z psychologicznego punktu widzenia nazywanie kogoś simpem stanowi piętnowanie emocji, uczuć, jakkolwiek przesadzone by się nie wydawały. A to może mieć długofalowy wpływ na nawiązywane w przyszłości relacje.

 

Simp – kto to jest? Podsumowanie

Określenie simp stanowi odpowiedź na problemy współczesnych relacji społecznych, oczekiwania wobec płci i lęk przed emocjonalnym zaangażowaniem. Choć warto być świadomym zagrożeń wynikających z przesadnego podporządkowywania się drugiej osobie, równie ważne jest, by nie piętnować empatii czy uprzejmości. Zdrowe relacje opierają się na wzajemności, a nie na etykietach. Po raz kolejny najlepszym wyjściem okazuje się zachowanie równowagi oraz tolerancja. Wystarczy zachować szacunek dla każdej płci, bez demonizowania ani zbytniego idealizowania.