HomeEkoFlight shaming

Flight shaming

Flight shaming

Flight shaming

Wobec zagrażającej nam cały czas katastrofy ekologicznej wykształciło się sporo pro-środowiskowych trendów. Jeden z nich to flight shaming. Co to jest? Czemu służy i czy rzeczywiście przynosi korzyść środowisku?

Flight shaming – co to jest?

To kolejny przyjęty globalnie angielski zwrot oznaczający samolotowy wstyd lub zawstydzanie. Oznacza on piętnowanie lub wstydzenie się zwyczaju podróżowania za pośrednictwem linii lotniczych. Jest szczególnie nasilony w przypadkach, gdy możliwe są inne środki transportu, a wybór podyktowany został wyłącznie wygodą i oszczędnością czasu.

Skąd się wziął flight shaming?

Trend ten powstał, ponieważ rozległe działania ekologów podniosły świadomość dotyczącą ograniczania emisji gazów cieplarnianych i szkodliwych spalin. Podczas gdy cały świat stara się zmniejszyć ślad węglowy w produkcji i życiu codziennym, linie lotnicze stale zwiększają ilość połączeń. Jak wynika z raportu Europejskiej Komisji Środowiskowej, transport lotniczy odpowiada za 4% całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE. Choć to nie najwyższy wskaźnik (samochody mają udział w ponad 20%), od 1990 roku zanotowano jego stały wzrost. Żaden inny środek transportu nie wykazuje takiej tendencji. Dodatkowo, w innych przypadkach podejmowane są środki zaradcze, na przykład obowiązkowy zwrot w stronę zasilania elektrycznego.

Linie lotnicze nie mają póki co żadnej alternatywy, a zużywają ogromne ilości paliwa. Jednakże ich rozwój nie byłby możliwy, gdyby nie istniał popyt na tego typu szybki transport. Problem pogłębia światowa tendencja do wybierania coraz bardziej egzotycznych destynacji wakacyjnych oraz prowadzenia podróżniczego, przygodowego stylu życia. Dzieje się tak, ponieważ spora grupa ludzi stopniowo coraz bardziej się bogaci i zwyczajnie może sobie w końcu pozwolić na podróże. Jednak wiele osób, których właściwie na to nie stać, i tak korzysta z transportu powietrznego, by podnieść swój status, pochwalić się drogą wycieczką.

Flight shaming – jak działa?

Flight shaming stosuje się właśnie w celu odwrócenia mody na korzystanie z linii lotniczych. Krytyka i społeczne potępienie może zmienić wybór środka transportu lub oferty urlopowej. Odbiera prestiż tego typu zakupom, przenosząc nacisk na spędzanie wakacji w pobliżu miejsca zamieszkania. Stąd właśnie nowa moda na tzw. staycation, którą wzmocniła dodatkowo przymusowa izolacja w trakcie stanu pandemicznego. O intensyfikacji flight shamingu świadczy to, że w niektórych językach już wykształciły się nowe słowa związane z tym zjawiskiem. Szwedzkie Tagskryt oznacza chwalenie się publicznie jazdą pociągiem, co uważa się za proekologiczną postawę. Att smygflyga oznacza z kolei latanie w sekrecie ze strachu przed negatywną oceną ze strony otoczenia.

Czy warto go stosować?

Czy flight shaming jest potrzebny i skuteczny? Z pewnością wynika z pozytywnych pobudek. Należy tak kształtować trendy, by były przyjazne środowisku. Obecnie obowiązkiem każdego człowieka jest troska o przyszłość ziemi, a to oznacza również redukcję naszego własnego śladu węglowego. Jednak flight shaming może czasem przybierać przesadne formy oraz negatywnie wpływać na psychikę osób korzystających z transportu lotniczego.

Jak zatem zachować balans w stosowaniu flight shamingu?

  • Należy stosować krytykę raczej jako narzędzie edukacyjne, ponieważ w innym wypadku może być niebezpieczna. Nie obrażajmy nikogo, bo nigdy nie mamy pewności co do reakcji i nie zawsze znamy przyczyny korzystania z transportu lotniczego.
  • Zawsze najpierw sprawdźmy ten właśnie powód. Nie wszystkie podróże wynikają z własnego wyboru danej osoby i nie wszystkie cele dostępne są poprzez transport drogowy.
  • Należy swoją krytykę kierować przede wszystkim w stronę linii lotniczych. Ich strategia często prowadzi do nadmiarowych, pustych lotów, stosowania starych i mało wydajnych maszyn oraz maksymalizacji zysku z pominięciem dobra planety.
  • Należy swoje działania opierać o research i nie pokładać bezkrytycznej wiary w przeciwnikach transportu lotniczego. Transport napędzany elektrycznością również ma ślad węglowy. Warto zatem samemu ocenić, co i w jakim przypadku jest bardziej szkodliwe dla środowiska.

Krytyka latania

O ile nakłanianie ludzi do korzystania z ekologicznych środków transportów to bardzo pozytywna działalność, o tyle flight shaming może mieć wiele negatywnych konsekwencji. Niewłaściwie stosowany pomija zrozumienie i empatię. Bywa narzędziem przemocy i prowodyrem konfliktów. Zachęcamy zatem do stosowania nieco mniej radykalnych form perswazji. Można go zastąpić pozytywnym motywowaniem do podejmowania innych wyborów. Można edukować i przestrzegać. Atakująca postawa i bezmyślny krytycyzm nigdy nie powinny być sposobem na naprawę naszej planety.

pl_PLPolish