HomeBiznesCzym jest mansplaining?

Czym jest mansplaining?

Czym jest mansplaining?

Czym jest mansplaining?

Czym jest mansplaining? Dlaczego zwracamy teraz na niego tak dużą uwagę? W jaki sposób można się chronić przed tego typu umniejszającym traktowaniem? Czy kobiety rzeczywiście go potrzebują?

Czym jest mansplaining?

Mamy do rozpracowania kolejne obco brzmiące słowo, które przywędrowało do nas z zachodu. Opisuje zjawisko stare jak świat, jednak dopiero teraz zaczęto zwracać uwagę na jego wszechobecność w naszej kulturze. Pierwszy raz zostało opisane w 2008 roku przez Rebeccę Solnit. Mansplaining – co to jest? To po raz kolejny zlepek dwóch angielskich słów: man – mężczyzna oraz explaining – tłumaczenie. Razem oznaczają męską potrzebę tłumaczenia kobietom przy każdej nadarzającej się okazji, jak funkcjonuje otaczający nas świat. W języku polskim powstał już odpowiednik „tłumaczyzm”.

Czy coś w tym złego? Jak zwykle wszystko zależy od umiaru i wyczucia. Wszak wszyscy musimy sobie pomagać, a dodatkowa wiedza ubogaca każdego. Jednakże w większości przypadków nikt nie prosi o tłumaczenie i radę, a wykłady udzielane kobietom przez mężczyzn wynikają raczej z wewnętrznej potrzeby tych pierwszych niż z rzeczywistej niewiedzy drugich. Co więcej, w przypadku mansplainingu uderza także protekcjonalny ton wypowiedzi oraz usilne narzucanie rozmówcy własnego punktu widzenia.

Przykład? Zasiadające na wysokich stanowiskach zarządczych kobiety często skarżą się na lekceważące zachowanie współpracowników podczas spotkań biznesowych. Zdarza się, że niżsi rangą rozmówcy traktują je z wyższością i wyjaśniają rzeczy oczywiste, choć niejednokrotnie mają mniejszą wiedzę niż one same.

Czym jest mansplaining? – Stare zjawisko, nowy rozgłos

Skąd taki sprzeciw wobec mansplainingu? Dlaczego skupiamy się na tym zjawisku i czemu coraz bardziej nam ono przeszkadza? Przede wszystkim z powodu coraz bardziej dynamicznych zmian związanych z rolami społecznymi, a co za tym idzie z stereotypami dotyczącymi płci. Choć jeszcze sto lat temu mogło to być nie do pomyślenia, obecnie kobiety kształcą się, robią kariery, prowadzą firmy i niekoniecznie muszą w tych wszystkich kwestiach polegać na mężczyznach. Nie ma zatem już racji bytu przekonanie, iż mężczyźni z reguły posiadają szerszą wiedzę i powinni przyjmować rolę nauczycieli w stosunku do płci przeciwnej.

Dobre chęci

Czy mansplaining zawsze wynika ze złych intencji? Oczywiście że nie. Może za nim stać szczera chęć pomocy i dżentelmeńska wręcz gotowość do wsparcia kobiet w potrzebie. Często wynika z zakorzenionych w nas zwyczajów i stereotypów płciowych, które czasem trudno w sobie dostrzec. Dlatego właśnie mężczyźni niejednokrotnie czują się dotknięci, jeśli wytknie im się protekcjonalność lub niepotrzebne próby występowania w roli nauczycieli i znawców tematów wszelakich. Nie trzeba zatem za każdym razem wszczynać awantury w obronie przed niechcianym tłumaczeniem świata. Wystarczy w spokojny sposób uświadomić rozmówcę o tym, że niepotrzebnie śpieszy z pomocą.

Czasem pomoc jest potrzebna

W debacie na temat mansplainingu należy zachowywać odpowiedni balans i rozwagę. W wielu przypadkach współpraca i wymiana informacji jest przecież konieczna. Obecność mansplainingu lub jego brak wynika często z relacji pomiędzy stronami w dyskusji, ich nastawienia wobec siebie nawzajem. Dziś dostrzegamy coraz więcej przypadków tego zjawiska, ponieważ zwiększyła się świadomość społeczna, zatem kobiety są bardziej wyczulone na nieproszone próby pomocy. Jednakże nie warto całkowicie się odcinać i zbyt radykalnie odmawiać pomocy, ponieważ, jak to w życiu, zdarzają się różne sytuacje. Nie jesteśmy samotnymi wyspami i czasem każdy z nas potrzebuje pomocy. I nie ma to nic wspólnego z feminizmem, postępowością czy siłą charakteru.

Czym jest mansplaining? Jak go unikać w rozmowie?

Jak zatem prowadzić rozmowę, by uniknąć przejawów mansplainingu? Przede wszystkim z zachowaniem taktu i rezerwy. Stosując więcej pytań i otwierając się na odpowiedzi, potrzeby i opinie drugiej strony. Każdy z rozmówców powinien zachować odpowiednią dozę szacunku dla drugiej strony, co może także oznaczać zakończenie dyskusji na jej żądanie. Mężczyźni chcący udzielić porady powinni najpierw pytać, czy kobieta tego chce. Kobiety z kolei powinny wykazać się asertywnością i spokojem w takich sytuacjach. Z jednej strony mają pełne prawo blokować niechciane porady. Z drugiej muszą robić to z szacunkiem i zrozumieniem dla faktu, iż mansplaining płynący od rozmówcy może być nieświadomy.

Czym jest mansplaining? – Waga edukacji

Pamiętajmy, że mansplaining będzie tym rzadszy, im szerzej zostanie rozpowszechniona wiedza na jego temat. Nieświadomi dotąd swoich błędów będą w stanie skorygować swoje zachowanie. Z kolei osoby stosujące go z premedytacją, spotkają się z większym oporem bardziej doinformowanych (a w wyniku tego znacznie pewniejszych siebie) rozmówczyń. Im bardziej kwestia mansplainingu zostanie nagłośniona, tym większe będzie jego napiętnowanie, a co za tym idzie, szansa wyeliminowania z codziennych interakcji. Do tego oczywiście wciąż nam daleko, jednak wraz ze stopniowym zrównaniem kobiet i mężczyzn na różnych polach, naturalnie zniknie również mansplaining.

Warto zauważyć, że również same kobiety mogą popaść w nawyk nadmiernego tłumaczenia mężczyznom pewnych kwestii (np. uważanych powszechnie za element damskich zainteresowań lub obowiązków). W związku z tym terminowi mansplaining zarzuca się czasem seksizm i kojarzenie tej czynności jako stosowanej wyłącznie przez mężczyzn. Dlatego tak ważne jest, by obie płcie zdawały sobie sprawę z tego, że mogą mniej lub bardziej świadomie powielać to zachowanie.

pl_PLPolish