Czerwone korale — o co chodzi w biżuterii politycznej?
Czerwone korale podbiły media społecznościowe. Przy okazji minionych wyborów prezydenckich stały się sposobem na manifestację poglądów politycznych. Ich symboliczne znaczenie wykracza już poza folklor i staje się czytelnym sygnałem przynależności światopoglądowej. Jakie jeszcze dodatki funkcjonują w polskiej polityce jako niewerbalne deklaracje ideowe? Czerwone korale — o co chodzi w biżuterii politycznej?
Czerwone korale — o co chodzi w biżuterii politycznej? – Moda jako komunikat
W polityce nie tylko słowa mają znaczenie. Wizerunek, czyli ubrania, fryzura, dodatki, bywa starannie konstruowany, by przekazać określony komunikat bez konieczności jego werbalizacji. Biżuteria polityczna to niekoniecznie przedmioty wyprodukowane z myślą o agitacji, ale takie, które poprzez kontekst zyskują wymiar symboliczny. Ich siła leży w dyskretności i rozpoznawalności. Potrafią osobie publicznej wyrazić tożsamość i przynależność do określonego nurtu. Wskazuje także na istnienie osobistej marki oraz bez słów dociera do świadomości wyborców. Za biżuterią i dodatkami kryją się pewne przesłania i metafory możliwe do odczytania tylko dla osób zorientowanych w sytuacji politycznej.
Czerwone korale — między folklorem a manifestem
Na pierwszy plan w ostatnich miesiącach wysunęły się czerwone korale, które dla wielu obserwatorów stały się nowym kodem kulturowo-politycznym. Od dekad kojarzone z prof. Joanną Senyszyn, dziś są noszone przez kobiety biorące udział w protestach prodemokratycznych, marszach równości i manifestacjach kobiecych. Ten pozornie niewinny element stroju staje się znakiem pewnego kontrastu ludowości oraz świeckiego, lewicowego i feministycznego ruchu. Ich estetyka silnie kontrastuje z konserwatywnym wizerunkiem kobiety w tradycyjnej roli. Jednocześnie drugiej turze minionych wyborów wykorzystano je do pośredniego wyrażania poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Prof. Senyszyn udzieliła mu swojego poparcia, co wywołało falę memów krążących w internecie np. przedstawiających Polskę ubraną w korale lub karty wyborcze z wizerunkiem tej biżuterii.
Biżuteria – symbole w kobiecej polityce
Była premier Beata Szydło przez lata nosiła broszki w klapie marynarki, czyniąc z nich swój znak rozpoznawczy. Nie były to przypadkowe ozdoby. Każda miała określony styl, często konserwatywny, utrzymany w klasycznych formach. Broszki Szydło zyskały wymiar symboliczny: kobieta władzy, która nie potrzebuje ekstrawagancji, a swoją siłę i niezależność podkreśla właśnie powtarzalnością i konsekwencją detali. Z czasem broszki zaczęły funkcjonować w memach, felietonach i analizach jako skrót myślowy dla stylu polityki „twardej ręki” w eleganckim wydaniu. Biżuteria tego typu nawiązuje mocno do symboliki wykorzystywanej przez członków brytyjskiej rodziny królewskiej. W przeróżnych publicznych wystąpieniach wyrażają oni poparcie lub sprzeciw dla konkretnego tematu, zwyczajnie przywdziewając odpowiednie dodatki. Za przykład posłużyć może chociażby księżna Kate nawiązująca swoją garderobą do ukochanej przez Brytyjczyków Diany.
Krawaty, szaliki i koszule — polityczne dodatki męskie
W męskiej modzie politycznej również nie brakuje przykładów. Andrzej Lepper słynął z szerokich krawatów w biało-czerwone pasy. Dla jego elektoratu był to sygnał autentyczności i dystansu wobec „eleganckich elit z Warszawy”. Krawat stawał się znakiem sprzeciwu wobec establishmentu, a jednocześnie elementem budowania marki — rozpoznawalnej i swojskiej. Do teraz ten dodatek jasno kojarzy się z Lepperem i akcjami blokowania dróg przez rolników.
Męskie stroje mają nieco mniejsze pole do popisu jeśli chodzi o dodatki i biżuterię. W większości jako znak charakterystyczny traktuje się krawaty, spinki, okulary czy muszki (tu również bardzo zapada w pamięć stały outfit Janusza Korwin-Mikkego). Politycy najczęściej operują stonowanymi i wyważonymi kolorami koszul, starając dodać sobie powagi, profesjonalizmu oraz schludności. Sprawiają wówczas wrażenie bardziej godnych zaufania oraz kompetentnych.
Kolor jako narzędzie symboliczne
Skoro już mowa o kolorach koszul: nie tylko konkretne dodatki, ale też kolory mają swoją polityczną wymowę. Czerń, jako kolor żałoby i protestu, stała się elementem stroju kobiet na manifestacjach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Czerwień to z kolei kolor emocji i rewolucji, ale w kontekście czerwonych korali zyskała wyraz energii, niezależności i dziedzictwa kulturowego. Niebieski i biały wykorzystywane są często przez ugrupowania liberalne i centrowe, kojarząc się z flagą Unii Europejskiej, zaufaniem i spokojem. Te wybory nie są przypadkowe, przeciwnie, to strategia wizualna, która pomaga zakodować przekaz w sposób szybki i skuteczny. Bywa jeszcze bardziej subtelna niż biżuteria, zatem mocniej działa na podświadomość odbiorcy. Ubiór to wszakże coś całkowicie naturalnego i niezbędnego, w przeciwieństwie do biżuterii.
Czerwone korale — o co chodzi w biżuterii politycznej? Dlaczego to działa?
Symbole w modzie działają, ponieważ łączą w sobie funkcję estetyczną z konkretnym przekazem informacyjnym. Biżuteria i dodatki mówią więcej niż słowa, bo operują na poziomie znaku rozpoznawalnego, powtarzalnego i łatwego do zapamiętania znaku. Osoby publiczne wykorzystują je świadomie, ponieważ pomagają zbudować rozpoznawalność, wzmocnić przekaz i wyróżnić się w tłumie. Dla wyborców czy uczestników ruchów społecznych to z kolei narzędzie identyfikacji i przynależności. Można je nosić z dumą, ale też z przymrużeniem oka. Ogromną siłą biżuterii okazuje się także jej pośredni, niewerbalny i niepisany charakter. W czasie ciszy wyborczej pomaga kontynuować wysyłanie pewnych sygnałów bez łamania prawa. Stanowi zatem świetny wytrych w gorącym okresie wyborczym.
Czerwone korale – o co chodzi w biżuterii politycznej – Podsumowanie
Czerwone korale, broszki, krawaty i kolory to więcej niż moda, to język polityki. Funkcjonują jako nośniki znaczeń, narzędzia wpływu i sposoby wyrażania poglądów bez konieczności wypowiadania słów. Ich siła leży w dyskrecji i symbolice, która potrafi być bardziej przekonująca niż deklaracje ideowe. Biżuteria polityczna nie zmienia treści polityki, ale bez wątpienia wizualnie ją wzmacnia.
Polecamy także lekturę innych artykułów:
Czy musimy być zawsze produktywni?
Jak optycznie powiększyć mieszkanie?
Czerwone korale — o co chodzi w biżuterii politycznej?